Dir en Grey PARADOX OF RETALIATION 2011 Kraków

Ja raczej będę koło 17, może trochę wcześniej. Nie ogarniam, jak można tam stać cały dzień, od rana.. Już się doczekać nie mogę ^ ^

Stanie i rozmawianie z ludźmi, to po koncercie Miyava jedna z moich ulubionych rozrywek ;) Poza tym, moim marzeniem jest usłyszeć Vinushkę live. Są spore szanse, że ją zagrają - a wtedy chciałabym stać tak blisko sceny, jak to możliwe... Czekanie przed Meevem się opłaciło - skończyłam dokładnie naprzeciwko niego. Więc teraz po prostu liczę na podobny bieg wydarzeń ;)

Hah, też skończyłam naprzeciwko, tyle że w piątym rzędzie. Ja rozumiem, stać dwie, trzy godziny, ale żeby cały dzień? Ja bym strasznie chciała usłyszeć Mushi. Niestety, małe szanse.

Ahh~~, Mushi.... Szanse wręcz marne. A szkoda - to moim zdaniem najpiękniejsza z degowych ballad. Ale przynajmniej zapewne usłyszymy Glass Skin.

A jakbyś co do stania pod klubem zmieniła zdanie - wiesz, gdzie mnie znaleźć ;)

Wiesz, ja bym tam była koło 15, gdyby to zależało tylko ode mnie. Jadę z moim tatą. ^ ^. Ma się te marne 13 lat i mieszka daleeeeko od Krakowa. Może uda mi się jakoś namówić, żeby dzień po koncercie zostać..

Ja będę jechać aż z Suwałk ^ ^

Tak przynajmniej możesz sprawdzić, czy legenda o Toto przesiadującym przed koncertami w Starbuck'sie jest prawdziwa ;)

Ja z okolic Wałbrzycha. Nie jest tragicznie, ale sama jechać bym nie mogła. Legenda o Toto? Chyba jestem niedoinformowana.. Oświecisz mnie? Tylko proszę, na PW, żeby zbytniego offtopu nie robić.

Mi, też masz 13 lat? Dopiero się zorientowałam ^ ^ Nie czuję się aż taką gówniarą w tym towarzystwie (a moim szczęściem jest zadawanie się z licealistami )
Ile ja bym za Mushi oddała! Dobrze mi się kojarzy. Z rozmowami z Jean. Ale tak naprawdę to bym zabiła za Mr Newsman albo Ain't afraid to die...
To i mnie oświeć, chociaż coś kojarzę.
CIekawe, czy mama się zgodzi, żebym stała tam od rana...? Pewnie nie, bo jedziemy tam w dzień konceru. Wgl. to nadal mam plan ją zgubić. Irytuje mnie wizja akurat jej na koncercie...
Gadałam z koleżanką o koncercie, ona też jedzie. W pewnym momencie powiedziała mi "ale nie krzycz tego, co zwykle". Ja na to "ale co?". Jej odpowiedź mnie zabiła - "no, że kogoś zgwałcisz". Mam przez nią wyrobioną opinię. I tak nie zapomnę jak się przy rodzicach upiłam i na końcu języka miałam "zgwałcę Kyo...".

Ja jadę nocnym pociągiem, więc planuję być pod klubem rili wcześnie, nawet koło ósmej^^

Ja też chciałabym posłuchać Mushi, miałam taką fazę na tą piosenkę... Jest piękna. I jest chyba jedyną piosenką Dira, przy której ryczę''

Ja być może teraz wyskoczę jak Neville na Nagini, ale ja ogólnie jestem niedoinformowana w różnych tematach.

Cytat :

Miejsca pod barierkami będą wprawdzie teoretycznie zajęte przez ludzi wracających z M&G, ale trzecim rzędem też nie wzgardzę ;)

Lynka, wyjaśnisz dokładniej...? M&G? (ostrzegam, byłam 32 godziny na nogach, po czym zaliczyłam dosłowny zgon i mam czterogodzinną dziurę w pamięci. Ale nadal jestem nieprzytomna...)

No to napiszę tutaj ;)

M&G = Meet and Greet, na dwie godziny przed koncertem wpuszczą grupę szczęśliwców z VIPowskimi wejściówkami. Kosztowały coś koło 400zł. Naturalnie, to oni pierwsi trafią pod scenę. Nie wiem tylko, ilu Polaków je kupiło. Cena dość wysoka, więc może nie będzie ich za wiele.... Ja stwierdziłam, że to troszkę za dużo za 5 minut udawania, że rozumiem, co mówią i że oni rozumieją moje zapewnienia o uwielbieniu ich muzyki.

A legenda jest taka - na różnych forach słyszałam całą masę historii o tym, jak to fanki przed koncertem skoczyły na kawę do Starbucks'a, a tam siedział sobie Toto. Kilka osób dołączyło zdjęcia Wygląda na to, że pan Basista od tej kawy jest uzależniony, i że jeśli gdzieś w okolicy klubu znajduje się Starbucks - można go tam znaleźć na kilka godzin przed koncertem. Ale cóż, ile w tym prawdy? Nie mam pojęcia.

A gwałcić Kyo nie radzę - kto wie, gdzie się szlajał.... ^ ^;

Aha, no tak, wiem, ze coś takiego było, po prostu skrót M&G plus zaćma umysłowa sprawiły, że nie skumałam. Ale dzięki za wyjaśnienie^^

O.
Kurwa.
Kto pisze się na patrolowanie z ukrycia najbliższego klubowi Starbucks'a? Albo kilku najbliższych, w grupkach i jak któraś grupka go przyczai, to zwołuje resztę? Ale oczywiście wszystko subtelnie i dyskretnie, co by się biedaczek nie bał wejść do kawiarni, albo nie uciekł z krzykiem na widok fanek, a trza przyznać, że fani i fanki j-rocka wyróżniają się z tłumu xD

Pewnie wszędzie i nigdzie, ale co mają do rzeczy tak przyziemne i błahe rzeczy, gdy w grę wchodzi gwałcenie Kyo...?

Nie wiem, czy da się to subtelnie zrobić xD
Nie mam też pojęcia, na ile ta informacja jest prawdziwa. Fakt, widziałam kilka zdjęć (3? 4?) fanek z Totem, w tle logo Starbucks'a, albo ktoś trzymał kubek...
Chyba nie ma co tak na nich czatować specjalnie... Ale jeśli któraś z was ma na to ochotę, to ja tylko grzecznie proszę o zdanie potem relacji, jeśli byście "przypadkiem" na Tota wpadły ;)

Swoją drogą.... Jedyny Starbucks w Krakowie mieści się w "Galerii Krakowskiej" (a przynajmniej tak twierdzi oficjalna strona kawiarni). Nie mam pojęcia, gdzie to jest, ale wiem jedno - chłopcy po sklepach i polskich galeriach handlowych latać raczej nie będą xD

Trochę szkoda... Ciekawie by było

EDIT: A Kyo na poprzednim koncercie w pewnym momencie krzyknął nawet "Polska!" Kto wie, może tym razem uda mu się powiedzieć coś bardziej kreatywnego ;)
Jak ktoś chce, służę linkiem do youtuba, gdzie pięknie słychać tę jego "polszczyznę"

Ja poproszę o linka.
Mniejsza, gdzie się szlajał ^ ^
To jak, Rei? Szpiegujemy go razem?

Dołączę się o prośbę o linka. A jak wszystkie będziemy na koncercie, to może się jakoś spotkać.. Dużo bardziej lubię rozmawiać z człowiekiem twarzą w twarz. Można by to jakoś zorganizować. Ktoś się pisze..?

chłopcy z Despy przed koncertem w Warszawie szlajali się po Złotych Tarasach ; ) a DajDaja też ponoć dość łatwo spotkać na ulicy.

generalnie jedyny Starbucks w Krakowie jest zaraz przy samiutkim Dworcu Głównym i jakby co ja wiem gdzie to jest xDDD (i mam zamiar się tam zjawić zaraz po przyjeździe po swoją własną osobistą nietosiową kawę)

A właśnie, a czy ktoś potrafi mi może powiedzieć - który z Krakowskich dworców jest najbliżej klubu?

A jeśli ktoś nadal nie ma planów na nocleg w Krakowie - w pobliżu Klubu znajdują się 2 akademiki, które na okres wakacji funkcjonują jako hotele. Cena to 60zł za pokój dwuosobowy. Znajdują się, według jakdojade.pl, dosłownie 5 minut pieszo od miejsca koncertu. Jeśli któraś z Was jest zainteresowana, chętnie podeślę namiary.

Rozmawiać twarzą w twarz... Ja tam wolę pisać maile. Takie moje dziwadło. Zawsze mówię, że nie umiem rozmawiać, tylko pisać.
Jadę z koleżanką... Na spotkanie to ja bym się pisała, jak nam się uda zgubić trzy osoby dorosłe. Czyli niemożliwe. Ale w sumie może na poszukiwania basisty się załapię?

Spotkanie? *ogar ogar ogar*
Nieee wiem, mogę, whatever.
Jak Any ogarnie, to pójdę. ;D

Mam pewne wątpliwości, któe dotyczą koncertu.
Słyszałam, że jeżeli nie ma się ukończonych osiemnastu lat i nie jest się z opiekunem potrzebna jest zgoda pisemna od rodzica. Sprawdzają jej brak? Bo jestem ciapowata i mogę zapomnieć a na 18 nie wyglądam...

I czy jak Ty byś była z nami Mun, w roli opiekMUNa to by nas puścili?

Nie wiem, jak to jest prawnego punkty widzenia, ale się dowiem. Jeśli faktycznie mogłabym być opiekunem, to nie ma problemu.
Myślę też, że jeśli jednak to nie będzie możliwe, to możesz napisać zgodę "na kolanie" przed koncertem. Bo kto sprawdzi oryginalność podpisu?

podobno jest potrzebna pisemna zgoda i skan dowodu osobistego rodzica.

Weź z tym skanem nie żartuj, Tsu... Gdzie ja to załatwię w Lidzbarku o__o
Nie no... Może uda mi się nie zgubić/nie zapomnieć/kot mi nie zje/brat nie wywali tej zgody...
Ale ja tak asekuracyjnie pytałam, bo to ja? I wszystko się może zdarzyć....

Nie wiem, ja tylko powtarzam zasłyszane informacje. A głupio by było, jakby kogoś nie wpuścili. XD

Na Miyavim wpuślili grupkę pijanych ludzi, choć mieli tego pilnować. Więc może na Diru nie będą sprawdzać. Bo tak głupio, właśnie... Mam już ponad 17 lat, mogliby przymknąć oko T_T

Ja też tak chcę! Tylko... "Mam już ponad 14 lat, mogliby przymknąć oko" trochę nie za bardzo pasuje XDD
Ale wszystko okaże się na miejscu, ja tam wolę nie ryzykować, nie po to tyle czekam na ten koncert. oo''