Nie podoba mi się, że zdążyłam się pocieszyć piękną pogodą, a ona poleciała sobie ze mną w kulki. Chciałam zacząć biegać ;_; Denerwuje mnie, że za dwa (równo!) miesiące matura, a ja straciłam wszelką motywację do nauki i zaczynam po raz milionowy chyba mieć wątpliwości do każdego szczegółu planu, jaki mam na siebie w najbliższej, post-maturowej przyszłości.
I w ogóle smutno, że fora pustoszeją, jestem na trzech i wszystkie ledwo dyszą ;_;