Narzekalnia

Tęsknię za Gothiką i Yoshikim, a dalej na temat koncertu mówiąc, jestem zła, że przyszło tak mało osób, chociaż deklarowało się więcej i chociaż przewidywałam, że po tak dobrych recenzjach z zeszłego roku, w obecnym więcej osób będzie chciało przyjść. Mam tylko nadzieję, że to nie sprawi, że w przyszłym roku Gothika ominie Warszawę, czy w ogóle Polskę, i że będę się mogła z nimi kolejny raz spotkać.

Jestem zbyt leniwa, żeby utrzymywać jakiekolwiek stosunki międzyludzkie. To... z jednej strony przerażające, a z drugiej nawet podoba mi się łatwość, z jaką kogoś olewam, to daje... pewne poczucie władzy. Co z kolei również jest przerażające...

Przyszły wyniki z egzaminu, mam ochotę skoczyć z wieżowca. Dziękuję za mile spędzone chwile.

Emilia

Despy się rozpadły.

Despy się rozpadły. Ale bez nerwów zaraz się obudzę i wszystko będzie ok.

Rozpad Despy staje się czymś małym, kiedy słucham nowych utworów Versailles poświęconych pamięci Jasmine. Trzeci dzień nie jestem w stanie przy tym nie płakać.
Minęły prawie dwa lata. Nie obudziłam się.

Czuję się jakby przejechał mnie cały rząd kilkutonowych tirów... Ostatnimi czasy wszystkich złych rzeczy za bardzo się skumulowało. Znów zaczęłam myśleć o przeszłości i nie mogę się pozbierać do kupy.
Mówiłam, że potrzebuję tego forum, ale nic się nie udzielam, mam wrażenie, że nie podołam. Wchodzę raz na miesiąc, nie wiem co mam pisać bo się nie odnajduję.. Zawadzam tylko miejsce... Ale gdy usunę konto, zostanę znów sama, więc to takie błędne koło...
Mogę śmiało ogłosić ten czerwiec drugim co do najgorszych miesięcy w moim życiu <333
Do maja zeszłego roku niewiele mu daleko..
Jeszcze nie pozwolili mi się wyspać. Mówią bym weszła na gg i ich nie ma, a ja się czołgam po ziemi niemalże... Sadyści..

czuję się nie na miejscu. zastąpiona i przytłoczona innymi ludźmi, a co najgorsze, nie mam siły walczyć o swoje miejsce. i nie umiem się tu znaleźć.

Wczoraj był mój bal gimnazjalny, na który nie poszłam. Za to doskonale wiem, że był tam chłopak, który mi się podoba i znienawidzona przeze mnie pindzia, która podoba się jemu. I zdaję sobie sprawę, że prawdopodobieństwo, że dobrze się ze sobą bawili jest chujowo dużeT_T
Z kolei dziewczyna, która również mi się podoba, od kilku dni ma chłopaka, miziają się cały czas, cieszę się, że nie będę musiała dłużej tego oglądać z racji wakacji.
Za to od nowego roku szkolnego, i ona i jej chłopak będą chodzili ze mną do szkoły, na szczęście do różnych klas. Chłopak z akapitu pierwszego i pindzia również będą chodzić do mojej szkoły, w dodatku do tej samej klasy(nie mojej)(klasy dziewczyny z akapitu drugiego, która swoja drogą również podoba się chłopakowi z pierwszego>.<)
Ogólnie, to to jest w chuj poplątane, głównym przesłaniem jest to, że będę w liceum nadal zmuszona do oglądania, jak życie mi się nie układa...

jestem pijana.
może to byłby plus, gdyby nie fakt, że jestem pijana czwarty dzień z rzędu...
a jutro kacyk >.<

*przytula mocno wszystkich nieszczęśliwych wyżej*

Znowu przetaczam się cały weekend spod komputera na fotel przed tv, moje życie towarzyskie to porażka D: W dodatku pogoda jest do bani. Jeśli za tydzień będzie to samo, to ja mam w dupie takie lato ==
Moja beta zapadła się pod ziemię, a mnie nosi, jak się nie pojawi do wieczora to dam ficka bez niej, trudno >< Wkurza mnie, że moja mama wpada mi o 1:00 do pokoju i każe gasić światło, kiedy ja dopiero zaczęłam się z pisaniem rozkręcać! Czas przestawić się na tryb wakacyjny: koc i latarka od 1:00 do 6:00, tylko niech potem nikt się nie rzuca, że wada wzroku znowu mi skoczyła i niedługo będę potrzebowała denek od słoików zamiast okularów, bo to naprawdę nie jest wina komputera >__<
Mam za dużo projektów, chyba czwarty raz rzucam w kąt jednego ficka, bo nabrałam weny na drugiego. Szkoda, że nie mogę się rozdwoić... Nic nie idzie szybko, kiedy piszę się ręcznie i przepisuje wszystko po dwa razy, ale nie mam możliwości inaczej.

*korzysta z możliwości tulania się do Shadow i łączy się z nią w bólu(ma 4 zaczęte i nieskończone fiki i 8 pomysłów na nowe...>.<), bo też ją Wen na różne rzeczy łapie. Tylko ona jeszcze żadnej z tych rzeczy skończyć nie potrafi>.<*

Dzisiaj byłam w szkole praktycznie po nic, pogadałam z koleżanką z innej klasy o koncertach i ciuchach, a potem czekałam na zwroty kasy z rady rodziców(nawiasem mówiąc dostałam 150 zł, ale to... mało znaczące w tej chwili>.<). No i czekając oczywiście miałam przyjemność pooglądać sobie dosłownie liżących się J. z M.(J, to dziewczyna, która mi się podoba, może literki ułatwią cokolwiek w moim pokręconym wyjaśnieniu, którego i tak nikomu się nie będzie chciało czytać>.<) oraz doskonale dogadujących się ze sobą i dotykających się więcej niż ustawa przewiduje, ale wciąż pozostających "tylko kolegami z klasy" P.(chłopak, w którym jestem, jak niedawno uznałam, wręcz zakochana) i S.(pindzia, której mam ochotę wydrapać oczy).

W dodatku piszę jakieś pieprzone głupoty, których po ponownym przeczytaniu nawet ja nie do końca łapię i męczę was tutaj swoim zakichanym pokręconym życiem uczuciowym>.< Tragedia.

Mun, Any, Shadow, błagam, powiedzcie, że możecie coś z TYM zrobić, bo aktualnie siedzę i zastanawiam się, czy popełnić seppuku, czy rozjebać laptopa w drobny mak. Jestem ogólnie przerażona jak cholera...

Chodzi o ten post w 'Biografiach', Rei? To jakaś durna prowokacja. Trzeba zablokować dodawanie postów dla niezarejestrowanych i tyle >>

Shadow, nie, ten post to jedyny, który zostawiłam. mieliśmy tu czterech takich użytkowników, którzy zaspamowali nam tematami i postami o treści 'ELO : ****** lkjhgfhjk' 'OOOCH, kocham an cafe, ich basista Aoi jest świetny' w temacie o dirze itd.
pousuwałam to wszystko. więcej się nie pojawi.

A, to coś mnie ominęło widzę" Tego posta też przydałoby się usunąć chyba, jest z tej samej działki widocznie... Ktoś ewidentnie się nudzi już na samym początku wakacji, to przykre. Zostaje nam współczuć xP

Ale wracając.

Rei-chan napisał:

*korzysta z możliwości tulania się do Shadow i łączy się z nią w bólu(ma 4 zaczęte i nieskończone fiki i 8 pomysłów na nowe...>.<), bo też ją Wen na różne rzeczy łapie. Tylko ona jeszcze żadnej z tych rzeczy skończyć nie potrafi>.<*

Nie poddawaj się, Rei! To kwestia mobilizacji, aby do tego siąść i zacząć pisać, a jakoś pójdzie. Postaraj się skupić na jednym, powiedz sobie, że nie tkniesz niczego innego póki go nie skończysz, trochę więcej silnej woli i na pewno się uda ^ ^ Mi też jest ciężko czasem, przy dłuższych fickach muszę utrzymywać skupienie i zainteresowanie tematem przez jakieś dwa miesiące właściwie dzień w dzień, ale to kwestia odpowiedniej motywacji. Myśl np. o miłych opiniach, jakie potem dostaniesz XDD

Wkurza mnie kiepska sytuacja finansowa; album Versailles naprawdę wyczyścił mi ten portfel z mocą domestosa, muszę dopłacić jeszcze 50zł cła (co za idiotyzm, płacić państwu za coś, czego nie mogę kupić w jego granicach ><), a nawet w danej chwili tyle nie mam... W sobotę spotykam się jeszcze z dziewczyną i nie wiem, chyba tym razem będę musiała ograniczyć się do kosztów biletów i jedzenia, żadnych zakupów. Nie wiem, jak wytłumaczę w takim razie taki całodniowy wyjazd rodzicom... Koszmar .^.

Okeej. Jako, że bardzo bolą mnie niektóre zmiany estetyczne na tym forum, zawieszam tu swoją działalność tutaj. Jeśli ktoś chce dalej utrzymywać ze mną kontakt - spoko, ale tu mnie raczej nie zobaczycie. bye bye, oraz miłego dnia.

Hahahahahahahahahahahahahahaha.
Żal.

Jak dla mnie, po prostu chcesz odejść z forum i sorry, ale pieprzenie, że to z powodu nagłówka mnie nie przekonuje.
Gdyby faktycznie zależało Ci na zostaniu tutaj, to pogadałabyś ze mną i załatwiła sprawę.

Nie mogę spać.
Jakbym się kurwa nie starała nie mogę zasnąć i jest to szalenie frustrujące, tym bardziej, że pierwszy raz w życiu mam tak, że autentycznie, leżąc w łóżku przez dwie godziny i skupiając się na oddechu nie mogę zasnąć. Mam ochotę walić głową w biurko.

Jestem trzeźwa jak świnia.
W domu tylko alkohol.
A Anya i Gum nie chcą ze mną chlać.
A miał być sequel...

Czuje się źle... Kolejny muzyk popełnił samobójstwo. Ledwo co się pozbierałam po rocznicy śmierci Daisuke i nagle dostaję smsa "Taiji nie żyje"....
Wiedziałam, że ten rozjechany kotem na drodze był złym omenem.
Dlaczego świat jest taki zły?

Znowu zawias się zrobił na forum... No ruszcie się, piszcie coś! Ja wiem, że upały straszne i nie chce się nawet palcami ruszać, ale nie dawajcie się tak łatwo! Ja się tu nudzę sama... D:
Wkurzają mnie upały, wkurzają mnie burze, przez które pierwszy raz w historii bloku zalało piwnice, wkurza mnie, że mi też nie chce się ruszać palcami w bardziej sensownym celu i fick leży i kwiczy nieprzepisany, Hiro nie ma (tęsknię za żonem >: ), wkurzają mnie wojny w street teamie i bardzo denerwuję się odpowiedzią na pewnego maila, w ogóle nie wiem, czy chcę tę odpowiedź znać tak do końca... Chyba, że będzie pozytywna. Wtedy chcę.
Coś jeszcze miałam pisać i zapomniałam. Upały, cholerne upały.

Hmm.. Forum nam w śpiączce ugrzęzło. Nikt nic nie pisze, nikogo nie ma, nie ma się do kogo odezwać. Nudzi mi się.


Właśnie oglądałam Moon Child. Drugi raz. Dwa dni temu sama, teraz z rodziną. Chce mi się płakać. Oenji no Taiyou po mnie chodzi. A na forum nadal zastój.

Orenji no Taiyou to jedna z niewielu dłuższych piosenek, które słucham tak, że słucham i nic innego mnie nie obchodzi *w*

Narzekam, bo rozwaliły mi się moje ulubione spodnie, na te, które sobie upatrzyłam jestem za gruba (w udach. W UDACH! jakby mi się przez uda przepchały to by były idealne) >.< No i będę chodzić na angielski przez wakacje.

Przedwczoraj się przeziębiłam, wczoraj skosił mnie ból głowy tak silny, że nie mogłam myśleć, nie wyspałam się, babcia wcześniej uciekła mi z kluczami, mam katar, nie mam się z kim spotkać, później muszę tłuc się do Warszawy, bo ojcu się zepsuł samochód i nie ma jak pracować, więc wymyślił sobie piwo na starówce i szczurątko mnie podrapało.

A tak w ogóle, to więcej jest narzekaczy niż szczęściarzy i niech mnie ktoś przytuli.