J-rock vs Rodziciele

Zdjątko jest cudowne i dlatego się dosyć długo na mojej tapecie utrzymało^^
U mnie cała klasa z wyjątkiem dwóch osób nazywa j-rockersów pedałami i babami. I nikt się nie daje przekonać, ze przecież oni mają męskie rysy =='
Twojego brata ciotecznego już polubiłam^^ Podoba mi się wizja kocyka-Rukiego i kołderki-Kai'a, a patrząc na pilota już nigdy nie będę mogła się nie uśmiechnąć.
A wizja tego trójkąta... O.o Muszę nad tym pomyśleć i to sobie w ogóle wyobrazić, bo moja niewyobrażalnie bujna wyobraźnia chyba się trochę zdziwiła i odmawia współpracy^^'

Cytat :

Reita/Shinya/Ruki

MRÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓ *o*

ja próbowałam przekonać kumpla z klasy, że jrock to nie muszą być piszczący chłopcy w kolorowych kieckach w falbanki ale się nie dał.

Moja mama akceptuje muzykę, którą słucham. Sama nawet komentuje mówiąc coś w stylu: "wokalista ma mocny głos", albo "gitarzysta ma naprawdę talent". Nigdy jakoś nie krytykowała tego. Co do wyglądu artystów przymyka oko, czasami tylko pyta mnie czy ten ktoś na mojej tapecie to mężczyzna czy kobieta, ale to tylko w tych chwilach kiedy naprawdę ją to dręczy.
Mój brat za to, gnębi mnie i wyzywa, a ja mu nic za to zrobić nie mogę. Jedynie na złość mu będę mieć męża japończyka-transwestytę *__*

W szkole jestem jedyną osobą, która słucha jrocka, reszta jest za ruskimtechno *headdesk* I jedynym stworzeniem, z którym mogę porozmawiać o muzyce jest mój kot, ale ostatnio zaorała mi twarz pazurami, więc nie wiem czy jest jeszcze jakiś sens jej o tym mówić.
Przerzucę się na pluszaki :)

I pewnie nie będę jakoś super wyjątkowa, ale już polubiłam Twojego brata ciotecznego, Panno Ironio ^ ^ Ale nazwanie pilota Reita, to trochę niebezpieczny wyczyn. Dużo czasu spędza przed telewizorem?

Bo mój brat jest genialny ^^ Ostatnio mnie prosił o numer gg Jean, ale boję się zostawić ich samych... Tak, tym trójkątem mnie zabił. Będę miała traumę ^^ Btw. wystarczy Ironia, ta Panna to tak dla ozdoby.

Moja mama... cóż, zawiodła mnie. Słuchałam sobie Mushi, a ona z tekstem, że "śpiewa, jakby się wysrać nie mógł". Cóż...

Cytat :

Ostatnio mnie prosił o numer gg Jean, ale boję się zostawić ich samych...

zostaw ich, zostaw, będzie zabawnie ;>

a o Mushi to już też słyszałam, że Kyo ryczy jak zarzynana świnia, czy coś...

Ja bym zaryzyowała z tym numerem, mogą potem ciekawe rzeczy wyjść z tych rozmów ^ ^

A co do Mushi.. Jak wyjaśniłam mamie o czym Kyo śpiewa, to stwierdziła, ze "może być". Co i tak można uznać za komplement, zwłaszcza od kogoś kto od 13 roku życia słucha tylko Depeche Mode xD

Nie, jak go o coś podkusi to mi jeszcze streści swoją wizję jakiegoś yaoi. I tak już się wyrywa z tekstami jacy to jrockersi są "słodcy, śliczni i genialni". Boże, on powoli mnie zaczyna przypominać!
Jak mnie dziadek zagaduje o jrocka... Pokażę mu tłumaczenie Embryo! XD

Czli wśród bliskich znalazłaś bratnią duszę, ciesz się! Ja bym tak chciała, bo jak nie słuchają rapu (te młodsze pokolenie) to electro lub techno, więc o muzyce nie porozmawiam :(

Ja mam plan zepsucia jrockiem swojego 5miesięcznego siostrzeńca, tylko czekam aż dorośnie ^ ^

Cytat :

Ja mam plan zepsucia jrockiem swojego 5miesięcznego siostrzeńca, tylko czekam aż dorośnie ^ ^

ja mam taki plan z synem kuzynki, który ma prawie 2 lata. ja go wychowam na porządnego j-fana, ooo taaaak :D

Bo tak najlepiej xD Mam jeszcze podobno 5 letnią siostrzenicę, dobrze że już tak podrosła, krócej będę czekać ^ ^ Yhyhyhyh.... Jrock to zUo :)

Ja swojego prawie dwuletniego brata faszerję jrockiem. Umie powiedzieć Kai, Uru, Ruki, jakoś Reita sepleni, Kyo, Die, Kao, Shin... Ach, ostatnio go nauczyłam mówić Maya i Aiji. Ha!

Taa... jrock rządzi. Ja akurat lubię rap, bo kiedyś był moją wielką miłością. I chociaz wybrałam rock często do tego wracam. Jak się ma brata zaprzyjaźnionego z Hemp Gru... ^^

Hm... ja ostatnio piłam ajerkoniak (fu!) z 3latkiem. I uczyłam go pić z gwinta. ;D
a potem puszczałam mu teledyski j-rockowe i k-popowe (m.in. Judeę i Rokkugo o.O).
Jego komentarze były niezastąpione. ;D

A ja niestety nie mam nikogo, kogo mogłabym zarazić miłością do jakiejkolwiek muzyki... Z jednej strony szkoda, ale z drugiej... nienawidzę dzieci^^

o_O niezłe rzeczy z trzylatkami wyprawiasz, Mun...xD

a ten trzylatek mnie nie lubi :<

Any, on nie lubi nikogo z moich znajomych. lubi tylko mnie.
Rei, rodzicom nie wypada uczyć go życia. lepiej niech wcześniej zaczyna bo będzie dostawał bęcki w szkole. ;D
niańka ze mnie... lekko ekscentryczna. ;D
ostatnio kumple ze mnie lali, że utracę prawa rodzicielskie, jak będę miała własne dzieci, za wysoki współczynnik demoralizacji.
ponoć robienie dziecku kadzidełek z haszu żeby minęła mu kolka i lekko się spało, nie jest powszechnie uznawaną metodą uspokajania noworodka. ^^

O_o
ja pierdolę...
niezła jesteś...

wiesz, ja JESZCZE tego nie zrobiłam.
przy czym problemem jest brak noworodka, nie haszu ;D
ogólnie, to moje dziecko będzie mnie bardzo kochać. <3
gorzej z mężem....

mąż będzie wiecznie w transie koncertowej po Korei a dziecko po tatku będzie przychlastem, więc będzie zachwycone. i będziesz hodować konopie i roznosić je w garnkach :D

Anya napisał:

mąż będzie wiecznie w transie koncertowej po Korei a dziecko po tatku będzie przychlastem, więc będzie zachwycone. i będziesz hodować konopie i roznosić je w garnkach :D

spierdalaj. Ty i Twoje (teraz już) cztery tygodnie.

Cytat :

spierdalaj. Ty i Twoje (teraz już) cztery tygodnie.

nie chciałabyś być żoną Leeci, mieć z nim dzieciaka i hodować konopi? xD

chodziło mi o słowo na p, którego nie lubię i sprawia mi przykrość.

słowo na p? czekaj czekaj...
może...

PRZYCHLAST? ::::::::::::::::::D

(Wy naprawdę poprawiacie humor...)

Cytat :

przy czym problemem jest brak noworodka, nie haszu ;D

Moi rodzice tak bardzo mnie ograniczają i kontrolują, że mam praktycznie zerową możliwość zdobycia CZEGOKOLWIEK, czego nie kupiliby mi rodzice. Mi nawet kawy nie wolno pić i muszę jak jakaś idiotka się z tym kryć...

Kto mnie przygarnie^^?

*strzela bulwę na Any*

Rei, mój ojciec by mnie zabił gdyby się dowiedział co brałam. ;D On nawet nie wie, że ja piję alkohol. ;D
Za to mamcię mam kochaną. <3 Pewnie sama by ze mną zajarała kali...
Ale jest okropną przeciwniczką papierosów. *patrzy z czułością na paczkę leżącą obok*
Gdybym sama się tak nie wyginała, żeby robić to co lubię i chcę, to bym Cię przygarnęła. ;D

I też kiedyś nie było mi wolno pić kawy! Tylko zbożową, której nie lubię! ;D Ale te czasy minęły. ;D

Cytat :

*patrzy z czułością na paczkę leżącą obok*

Od kiedy u mnie jedyny kolega, od którego dało się coś wyciągnąć został złapany przez rodziców i przestał "dostarczać" fajki w mojej klasie, to ja sama też nie mam możliwości zdobycia czegokolwiek... I jestem bardzo niezadowolona z tego powodu...

Cytat :

Gdybym sama się tak nie wyginała, żeby robić to co lubię i chcę, to bym Cię przygarnęła. ;D

Szkoda...
Ale dzięki za dobre chęci^^