Narzekalnia

Mi nic nie doszło, wysłałam dwie paczki z czego tylko jedna doszła i to, uwaga, dzień po wysłaniu! Nie wierzę O.O
A okulary są bardzo złe, głowa mnie po nich boli ><

ja miałąm fenomenalny wzrok, ale teraz jak jestem "krecikową" to mam lepszy słuch ^ ^

Głowa Cie nie boli od okularów, tylko za długo siedzisz przed komputerem ^ ^

Mi to szybko dochodzą tylko rachunki :(

Ale akurat boli, jak noszę okulary^^

Mi nic nie dochodzi.

A mnie zaczyna głowa boleć teraz, bo się ledwie wyrabiam, żeby wszystko na forum ogarnąć^^ I jeszcze gadać z kimś przez skype...
Nie widzę sensu w chodzeniu do szkoły we wtorki, skoro mam tylko pięć lekcji, z czego 2 h to w-f zaraz po 2 h spania na polskim T_T

Bo wzrok Ci się przestawia na lepsze widzienie, zaczyna pracować ^ ^

Ja też nie nadążam na forum, dobrze, że na gg na razie dali mi spokój, a skype nie włączam odkąd wrobili mnie w pewną głupotę (wczoraj był wyjątek ^ ^)

Ja w ogóle sensu nie widzę w chodzeniu do szkoły, mogłam zostać żołnierzem

Ja bardzo chciałabym zostać żołnierzem! Poważnie myślę o pójściu do szkoły wojskowej. Swoją drogą to uważam, że takie paromiesięczne szkolenie wojskowe każdemu by się przydało. Nie tylko facetom, którzy się nie uczą... Bo jak czasem patrzę, że z grupy 30 chłopaków, tylko 3 umie zrobić pompki, a z grupy 16 dziewczyn to już tylko ja (mimo swojego ogólnego kalectwa^^) to mi ręce opadają...

Umiesz pompki? Łoooooo *____*
Ale nie zostanę żołnierzem, bo nie lubię zabijać...

A wojsko nie polega tylko na sile i umiejętnościach fizycznych, to też dyscyplina. I ta dyscyplina bardzo by się przydała

Umiem i jestem z tego dumna^^
Ja myślę, że bym mogła to robić... Według jednej kobiety po psychologii, kiedy się coś sobie wyobraża, to to łatwiej zrobić, a ja zdecydowanie często wyobrażam sobie mordowanie itp...

Właśnie. Wszystko by im się przydało z takiego szkolenia... Niedługie, żeby ludziom życia nie zabierać, ale takie, żeby mniej ciot na tym globie było...

Cioty są fajne i urocze, i słodko się rumienią jak coś im nie wyjdzie xD
Ale szkolenie by się przydało :)

Ja wolę pomagać niż szkodzić, a wojny prowadzone są przez bezsensowne powody

Ja też noszę soczewki, jak już gdzieś wspominałam, mam wadę wzroku prawie -5 ^^" Najgorsze, że nadal się posuwa, niedługo bez soczewek/okularów będę się o ściany zabijać ==

Wkurza mnie, że trzy razy w tygodniu mam 8 lekcji. Jeszcze niedawno było tak tylko raz, ale teraz doszły mi kółka z wosu i z polskiego, także cóż, nie wyśpię się po szkole... v.v

Jasne, że cioty są czasem urocze itp, ale czasami po prostu mnie odrzuca taka kompletna flejowatość, cechująca wielu młodych ludzi. A po szkoleniu nadal można być rozczulającą ciapką^^


Co do wojen się zgadzam, ale jeżeli i tak już są... To mogę dać upust swoim chorym zamiłowaniom i wziąć udział...

a ja jestem przeciwna takiemu szkoleniu. sorry, ale mi w życiu umiejętność robienia pompek nic nie da, po prostu. nie widzę sensu w ocenianiu ludzi za robienie przewrotów, biegi (cholera jasna, nie mam na tyle poważnych problemów, żeby mieć zwolnienie lekarskie, ale mam takie pozostałości 'wady' w sercu, że biegać daleko nie mogę, ale kogo to obchodzi) czy odbijanie piłki.

a wojny to głupota. przemoc, szczególnie nieuzasadniona... jest okropna. po prostu okropna.

Ja się ostatnio wcale nie wysypiam, Shadow^^

Dla mnie to miałoby być coś w rodzaju szkoły życia po prostu, nie do końca coś takiego dokładnie jak jest w wojsku. bo tamto ma przygotować do wojny, a to mogłoby przygotowywać do życia w zuym świecie;)

Ja się wysypiam jak wstanę o 14, ale nie wolno mi. Po 12 przychodzi mama i zawsze sprawdza czy oczy mi nie zgniły :(

Mi nie chodziło, Any, o żadne dyscypliny sportowe. Tylko o to by niektózy ludzie umieli się zachować przyzwoicie. I ja rozumiem, że masz wadę i wielu czynności wykowynać nie możesz, a skoro dla lekarzy problemy z sercem nie sa poważne to trochę kiepsko się dzieje w naszym kraju :(

Nienawidzę przemocy, brzydze się nią. Jak wybucha gdzieś wojna płaczę za duszami poległych

i co by było na takim szkoleniu? poniżaliby cię? aranżowaliby sytuacje, gdzie grupa dresów wyskakuje na ciebie z ciemnego zaułka, kiedy ktoś kradnie twój pomysł i przedstawia go jako swój, kiedy nikt nie chce uwierzyć ci w prawdę? nie, wybacz, ale nie. zacznijmy od upraktycznienia polskiego szkolnictwa, potem bawmy się w lekcje życia dla każdego obywatela.

to nie jest wada, to jest pozostałość po wadzie, 'dzięki' której szybko się męczę. ale niektórym trudno to zrozumieć.

Cytat :

Tylko o to by niektózy ludzie umieli się zachować przyzwoicie.

Nie da się. A na pewno nie żadnym szkoleniem.

Ja bym chciała chociaż do 12 spać... Starzy mnie zrywają najpóźniej o 10 i to z wielkimi wyrzutami, do której ja śpię. Nikt nie zrozumie, że jestem sową.

W naszym kraju dzieje się bardzo źle, ja z moimi stawami chodziłam od lekarza do lekarz, dostawałam recepty na horrendalnie drogie leki, od każdego inne, a żaden mi nie powiedział nawet, żebym jadła galaretki i jogurty, bo przecież to można załatwić lekami za tysiaka....

Dla mnie wojny są bezsensowne, ale ja wiele rzeczy za bezsensowne uważam, w ogóle by ten świat inaczej urządziła, więc...^^

Any, zniszczyłaś moją nadzieję na to, ze ludzie mogą być lepsi :)
A w szkole nie przygotowują nas do życia. Skończysz szkołę i okazuje się, ze naprawdę nic nie umiesz.

Ja mam problemy z oddychaniem i też tego nie potrafią zrozumieć, zwalają na słabą kondycję.

Tak naprawdę wszystkie moje problemy to według moich rodziców moja wina, bo się za mało ruszam, więc... Moi rodzice akurat większości problemów szukają we mnie i moim postępowaniu. Tez nie mogą zrozumieć, ze mam te problemy w genetyce...

Cytat :

Any, zniszczyłaś moją nadzieję na to, ze ludzie mogą być lepsi :)

dziwną satysfakcję sprawia mi czasem niszczenie nadziei :D

Cytat :

A w szkole nie przygotowują nas do życia. Skończysz szkołę i okazuje się, ze naprawdę nic nie umiesz.

dokładnie. wielce wszyscy opowiadają, jaki to słaby poziom nauczania jest w Anglii czy Ameryce. ale tam, do cholery jasnej, po wyjściu ze szkoły potrafisz ugotować sobie obiad, porozmawiać z człowiekiem albo szyć. nawet, jeśli nie wiesz, jak rozpisać coś z całki. nie wiem, na cholerę mi obliczać, ile moli tlenu cząsteczkowego wzięto do reakcji, skoro jak skończę szkołę będę umiała tylko zalać sobie zupkę chińską wrzątkiem.

Do usług, jeszcze jest wiele we mnie nadziei, którą możesz zniszczyć ^ ^

W ameryce nie gotują, chodzą do mc'donalda jak są głodni czy gdzieś. W Niemczech też nauczają Cię tylko tego co jest potrzebne. Wszędzie tylko nie w Polsce.

Yuki, ale w Ameryce masz kółka zainteresowań w ramach szkoły i z tego co wiem, do wyboru jakiegoś cię w końcu zmuszą. możesz iść na kółko gastronomiczne i umieć gotować. możesz umieć szyć. możesz iść do kółka teatralnego i odkryć w sobie talent, albo po prostu robić coś, co lubisz. mało która szkoła w Polsce może zaoferować ci coś takiego.

Cytat :

skoro jak skończę szkołę będę umiała tylko zalać sobie zupkę chińską wrzątkiem.

Albo i nawet to niekoniecznie...
Dokładnie tak samo uważam. Jeszcze jeżeli chodzi o matematykę, czy fizykę, w niektórych działam uczymy się przydatnych w życiu rzeczy, ale to wszystko. Bo nigdzie się nie nauczymy jak zrobić karmnik dla ptaków, przyszyć guzik, ugotować obiad, czy np. posługiwać się komputerem tylko za pomocą klawiatury. Bo ja się na informatyce uczę programy pisać i strony HTML tworzyć, a nie potrafię się obyć bez myszki T_T

Co do wf`u to dlatego, iż kiedyś miałam problemy z sercem, nie mogę wykonywać ciężkich ćwiczeń w tym biegać. Ale nauczycielka ma to gdzieś, mimo iż pokazałam jej zwolnienie bo przecież "biegam na rozgrzewce i nic mi się nie dzieje". No tak, przecież to, że w połowie takiego biegu na zaliczenie dostaję zadyszki i jest mi słabo to nic przecież. To, że kiedyś przez to trafiłam do szpitala to też nic.
Co do nauczania w Polsce to się zgadzam, brakuje mi zajęć praktycznych >< Nawet zajęcia z pierwszej pomocy miałam czysto teoretyczne.

Ja nawet tego nie miałam...
Najbliżej jakiejkolwiek praktyki to ja byłam na kółku fizycznym podłączając obwody z opornikami>.<