Narzekalnia

Ja też postaram się ocenić dzisiaj wieczorem, wczoraj pochłaniała mnie praca nad własnym tworem "

Na lja wrzucili takie śliczne zdjęcia Wersalkowych photosetów! TWT TYLKO zdjęcia, żadnych skanów, życie jest nie fair, ja chcę to zobaczyć! ToT
Słońce ma dzisiaj urodziny, a ja jestem daleko. TO jest jeszcze bardziej nie fair ><

Ożesz fak, puścili jakieś techno na dworze.

Mam burdel w pokoju i nie chce mi się sprzątać

Chciałabym mieć burdel w pokoju. Gejowski xD

Jestem głodna, a nie chce mi się robić sobie jedzenia. No i oczywiście nikt nie jest chętny.

Jest cholernie gorąco.

Umieram, patrząc na listę rzeczy do zrobienia na poniedziałek...

Goooorąąąąco! I spotkałam swoją matematyczkę w pubie!

Umiera ktoś dla mnie ważny, a mi nie wolno o tym mówić przyjaciołom.
Nie mogę nikomu powiedzieć, że z tą osobą jest coś nie tak... Bardzo nie tak.
Już sam ten post, to wielkie naciąganie reguł.
Czuję się bezradna.
Tracę jeden z niewielu pozostałych mi, żyjących, autorytetów.
"Życie ssie" to jedna z najbardziej optymistycznych rzeczy, które ostatnio mówię.
Staram się nie pamiętać...
...każą szykować mi czarne ciuchy i znowu nie mogę oddychać.

*przytula Mun* Nawet nie będę mówić niczego w stylu 'będzie dobrze', bo wiem, że to tylko bardziej dobija... Ale trzymaj się, wierzę, że jakoś dasz radę! :*

Smuci mnie i wkurza czyiś ewidentny brak zainteresowania. A niby wszystko było dobrze...?

*też tula* Ja nic nie powiem, nie napisze, ani nic, na mnie takie rzeczy wywołują kompletnie inne uczucia niż u większości ludzi.

Wkurza mnie to, że wszyscy myślą, że jestem wszechwiedząca, mimo że usilnie od dwóch lat pracuję na opinię wiecznie niezorientowanej. Heloł, nie jestem Jezusem.

*też tuli*

Ves, ja mam czasami tak samo, to jest irytujące!

Wkurza mnie że jest za gorąco (znowu).

To jest irytujące fest, szczególnie, gdy pytają się o to samo codziennie i codziennie moja odpowiedź brzmi NIE WIEM.

Wkurza mnie też jawna fałszywość i dwulicowość. I dbanie tylko o swoje interesy.
Wkurza mnie narcyzm, który przechodzi wszystko.
Wkurza mnie to, że po części ja też taka jestem. Ale staram się to kontrolować.
Wkurza mnie pytanie się o zdanie, pozornie pozostawiające swobodę wypowiedzi. Pozornie, bo jak się odpowie w sposób, który niekoniecznie stawia osobę zadającą pytanie w dobrym świetle to zaraz otrzymuje się żałosny komentarz wymierzony w siebie.
Wkurza mnie małpowanie mojego `stylu` na każdym kroku.
Wkurza mnie ograniczenie umysłowe moich koleżanek z klasy. Chciałabym kiedyś porozmawiać z nimi normalnie na poważny temat, ale ich płytkość i brak czegoś ciekawego do powiedzenia skutecznie to uniemożliwia i uniemożliwiać będzie do 100 roku życia.

Przed chwilą był fryzjer i mam teraz dziwną grzywkę.

Dziwne grzywki są tró!

W szkole zagryzę koleżankę, która powiedziała, że Kyo wygląda na starszego niż jest :onimadeye:

Cytat :

W szkole zagryzę koleżankę, która powiedziała, że Kyo wygląda na starszego niż jest

zagryź!
i powiedz mi co ona powiedziała o.o

jestem zmęczona 3godzinnym spacerem i to wcale nie jest przyjemnie zmęczenie.

Cytat :

Wkurza mnie też jawna fałszywość i dwulicowość. I dbanie tylko o swoje interesy.
Wkurza mnie narcyzm, który przechodzi wszystko.

Wkurzam Ves. To smutne...

Btw, dziękuję za tulenie... *odtula*

nie wiem jak odpędzić od siebie nadchodzącą depresję, a nie mam ochoty spędzić nocy rycząc jak idiotka i mocząc poduszkę.

Mama nie chce mi kupić papieru fotograficznego! 'Bo znowu pół tuszu pójdzie, a tato kupował niedawno', nożesz...! >< Zmieniam zdjęcia na drzwiach i tablicy korkowej raz na rok, nie częściej! A prócz mnie i tak nikt tu nic nie drukuje, zwłaszcza kolorami, więc chyba mogę?! >____<
Brak zainteresowania w dalszym ciągu, poza tym pogoda jest piękna, a ja nie mam z kim wyjść i po co ;___;
Jutro poniedziałek, SPUOŃ.

No właśnie, jutro poniedziałek :/ Ja nie chcę!

Wjesz Mun, jakbyś chodziła ze mną do klasy i kłamała mi prosto w twarz to byś mnie wkurzała xDDD

Soł, ja dzisiaj zaliczyłam najgorszą prezentację ever, kobieta od fizyki zna moje imię i teraz cały czas mi zwraca uwagę, facet od wuefu udaje geniusza w kwestii okresu (a jak mu powiedziałam, żeby nie mówił, że jak ma się okres to można grać w hokeja, bo on nigdy nie miał i guzik o tym wie, to kazał mi się zamknąć xD), baba od anglika chce mi dać 4, a żeby mieć 5 muszę iść jutro na konsultacje i pogadać z nią na temat materiału przerobionego od początku roku szkolnego, muszę zaliczyć sprawdzian z polskiego, muszę zrobić trzy prezentacje...
Dużo tego.
Pjerdolę.

smutno mi.

Dostałam 4++ z egzaminu, czyli 20 punktów. Do piątki brakowało jednego >.<'

Dostałam pierwszą w życiu piątkę z fizyki, a mimo to mam dwa na koniec. GDZIE TU SPRAWIEDLIWOŚĆ, PYTAM?!
A poza tym to mam focha z przytupem na komentujących (or niekomentujących) moje ficki, a figa, następnym razem nic nie dodam! I o.
Znowu nie mam weny. Chyba przerzucę się na czytanie.

Włosy nijak nie chcą mi się ułożyć, o grzywce nie wspominając. Masakra. A mama nie chce mi wyłożyć na fryzjera, bo wg niej za często chodzę

Nie mam weny na komentarz do ostatniego FF Shadow, a nie chcę lać wody, bo tekst jest za dobry... A chcę go skomentować. A nie mogę. I to smutne. >.<

Mega-mega-mega mi się nic nie chce... >.<