Szczęściarz

zazdroszczę ^o^ jak mnie by coś takiego spotkała hym...wspominała bym ten dzień do końca swojego życia ^o^ Miałam szczęście dziś zaiste bo byłam sama poza warszawą i szłam na piechotę 30km wyszłam koło 10 rano wróciłam o 19 przez las,który chodzę niemalże codziennie gdy jadę autobusem XDDDDDD to jest szczęście że mam google map

Kolejny weekend z bratem, któy jest moim osobistym słoneczkiem. Poza tym - moja siostra zaczyna mnie lubić!

Mam nagły napad weny, niemal mnie rozsadza. Chociaż, jakby nie patrzeć, mam tak od trzech lat >.<

Udawanie, że GazettE nie wydało żadnej piosenki w ciągu ostatniego roku wychodzi mi coraz lepiej i nadal mogę sobie wierzyć, że to nadal ten sam zespół, którego słuchałam. Chwilowo.

Mam zamiar powyciągać z Yuki pewne informacje na temat jej szczęścia, jesli nie ma nic przeciwko ;p

Sprawiłam, że forum jest mHroczne jak krew okresowa szatana i jestem z tego dumna. ;D

Zabiłam muszę za pierwszym podejściem i równo pomalowałam sobie paznokcie prawej ręki. Czuję się jak Bóg.

KONCERT VERSAILLES JEST JUTRO A WŁAŚCIWIE TO NAWET DZISIAJ DZISIAJ DZISIAJ KAFDJGDHGSDDJSG SDGBDSGBDSGDSGDSGBDSDV XVBNB!!! @__________@ *___________* ;___________; OMG OMG OMG. Jadę za niecałe 3 godziny. OMG OMG OMG. Jak ja to przeżyję?!?!?!?! Aaaaaaaa~~~~!
Wszystko załatwione, co street team miał zrobić, album wygląda wspaniale, flaga będzie, transparent będzie, jeszcze tylko kupić róże i żubrówkę, ale to już w Krakowie, właśnie się pakuję, loki już zakręciłam, wyglądam jak skrzyżowanie Many z owcą, ale to nic, ciuchy przygotowane, skontaktowałam się z KnockOutem, przekażą transparent i prezenty, SKONTAKTOWAŁAM SIĘ Z MENADŻERKĄ, co graniczy z cudem, od tygodnia próbowałam, aż w końcu odpisała, wszystko w porządku, spotka się z nami jutro!... OMG OMG OMG. Już prawie płaczę, więc co dopiero tam?!

To jest szczęściarz, więc napiszę tylko, że wczorajszy dzień był najpiękniejszym, jaki przeżyłam. Mimo stania 3 godziny w korkach, tego, że Kamijo mi zniszczył dzieciństwo i... pożegnania...

jak to zniszczył? X_X

JADĘ DO PARYŻA NA MUSIC BANK K-POP FESTIVAL.
Muszę tylko zdążyć kupić bilety i załatwić jakieś tanie linie lotnicze.
No i nic nie odwalić do 8 lutego.

ALE NA CHWILĘ OBECNĄ JADĘ.
ZOBACZĘ SHINEE I U-KISS NA ŻYWO.
JADĘ.
JADĘJADĘJADĘJADĘJADĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

JAPIZGAMNIEWIERZĘŻETATANIEROBIŁSOBIEZEMNIEJAJINAPRAWDĘZEMNĄTAMPOJEDZ IEAWTEDYMAMANIEBĘDZIEMIAŁANICDOGADANIAOMO! ♥ ♥ ♥ ♥

ale mam nadzieję, że mojej mamie tym razem nic nie strzeli do głowy i nagle jej się nie odwidzi...

pierwszy raz zrobiłam sobie sama pomidory w śmietanie i może nie wyszły tak pyszne, jak te mojej mamy, ale były dobre! i była to spontanicznie podjęta decyzja, nie wierzę, że mi się chciało, skoro zwykle przy robieniu kanapek jestem na tyle leniwa, że często porywam po prostu suchy chleb

Anya, znam to... Ja piłam rok gorzką herbatę, bo dosłowie trzy kroki po cukier to za dużo było. I też byłam dumna, jak się w końcu przełamałam...

MAM GLANY! *tuli* Z racji tego, że są czarne z granatowymi przetarciami... One mi przypominają Manę, jak boga kocham. A sznurówki są z dwa razy dłuższe ode mnie >.< I co z tego, że sznurowanie ich zajmuje mi trochę czasu...!

Jutro wycieczka, więc nie mam lekcji. Zapowiada się ciekawy dzień, znając moją klasę...

*staje na środku pokoju i wygina się w dzikim tańcu radości ignorując zakwasy*
zaliczyłam matmę! na 2 ♥

Cytat :

zaliczyłam matmę! na 2 ♥

Masz się czym chwalić ;p

Pan od historii stwierdził, że on to mnie nawet pytać nie będzie, skoro mam u niego same piątki i woli gnębić raczej tę niedouczoną część klasy. Swoją drogą, on jest jakiś zboczony...

Miałam zabić pająka w moim pokoju, ale sam gdzieś uciekł...

Panna Ironia napisał:

Cytat :

zaliczyłam matmę! na 2 ♥

Masz się czym chwalić ;p

ano mam - w zeszłym roku o tej porze miałam już ze 3 jedynki xD

Miałam bardzo zły humor, jak weszłam na kompa; resetowałam go trzy razy, musiałam przeinstalować gg, bo coś się uszkodziło i przy okazji szlag trafił mi całe archiwum, potem też non stop się wieszał... Straciłam na tym w sumie godzinę i aż się zwyłam ze złości.
A potem weszłam na forum Versailles i zobaczyłam pierwsze zdjęcie z dzisiejszego Tokyo Decadance, na którym Kamijo i Kaya się całują. Ot, tak z zaskoczenia. A jakieś cztery lata czekałam, żeby to zobaczyć. Mam mocne serce, że to wytrzymało.
A na resztę tej sceny po mojej stronie monitora spuszczę zasłonę cenzury, dla Waszego własnego dobra <333

wybaczcie za offtop, ale...
Shadow, pokaaaaaż *___*

http://25.media.tumblr.com/tumblr_lthf4fHtIh1qka6t8o1_500.jpg
To jest pierwsze, na pewno będzie więcej, bo to się dopiero co skończyło, o 19:00 naszego czasu byli na scenie. Liczę na jakieś lepsze ujęcia, bo tu Kamijo ręką zasłania XDDD I na filmiki, o *___*

Poza tym, że dostaję histerii z radości, jak na to patrzę, cieszy mnie jeszcze nowy singiel Piko <3 Właściwie nie taki nowy, bo 5.10 wydany, ale dopiero go ściągnęłam!

Miałam dziś wybitnie zły dzień, ale... Shadow, odkryłaś nowy lek na depresje. I co, że mało widać, a Kamijo wygląda tak, jakby w to wkładał śmiertelny wysiłek - jest ok. O, już mam. On go reanimuje...

Reanimuje XDDDD No, w sumie trochę tak to wygląda, to musiało być dla Kayi totalnie z zaskoczenia, sądząc po jego... bezwładności? XD Nawet z ręką nic zrobić nie zdążył, tylko mu gdzieś z tyłu została, biedny 8D Nie mogę się doczekać jutra, aż będzie tego więcej! Póki co z wielką weną i werwą kończę ficka >D

Mam kolejny powód do szczęścia - nowy fick Shadow!

W końcu nie muszę gonić żadnych terminów i mogę pisać tak tylko dla siebie, a moja wena bardzo radośnie sobie poczyna. W mojej głowie jest tyle pomysłów, że i dla dziesięciu osób by starczyło.

Dzisiejszy dzień jest jakoś tak po prostu wesoły, prześmiany, prześpiewany. Bo około godziny słuchałam ONE OK ROCK i Gazetto na przemian (hmm... głównie Antipop) i bardzo mnie to ożywiło. Zaczynam się zastanawiać, kiedy rodzice się mnie spytają, czemu siedzę w pokoju w zupełnych ciemnościach i się śmieję (ewentualnie próbuję śpiewać >.<)

Mam masę roboty, muszę uszyć ogon i uszy do stroju Kota w Butach na święto szkoły, nauczyć się roli do projektu na koniec gimnazjum, przed 15 upiec ciasto, również na święto szkoły i zrobić jakieś 3 plakaty (dwa na angielski i jeden znowu na święto szkoły), ale mam świetny humor. Pomimo tego, że dostałam tróję z informatyki (pieprzona logomocja) i ze dwie tróje z matmy, ale to mi i tak nie psuje humoru. W najbliższym czasie dostanę nowy telefon, a w weekend idę na Hellcon. Szukając na strychu rzeczy, które przydadzą mi się w przebraniu znalazłam zajebiste buty (które najprawdopodobniej są starsze ode mnie, ale to się przecież nie liczy!), umyłam już je i teraz czekam aż wyschną, żeby je napastować. :3

Boli mnie każdy atom mojego ciała.
Nie mam pojęcia czemu mnie to cieszy.

Cieszy mnie, że zdałam próbną maturę z matmy <3 Jeszcze nie ma oficjalnych wyników, ale tym razem jestem pewna powodzenia, miałam tylko trzy błędy w zamkniętych i w trzech otwartych na pewno wyszedł mi dobry wynik, nie wiem, jak dokładniej je ocenią, ale jak wstępnie liczyłam z korepetytorką, to wyszło mi jakieś 60%. Jestem w szoku, miałam nadzieję na 30! 8DD
Cieszy mnie też, że podstawowy polski był łatwy (trafiłam na wypracowanie z 'Przedwiośnia', które wyjątkowo przeczytałam, no ale może tu nie będę zapeszać, bo znając życie ułożą debilny klucz i okaże się, że wcale mi tak dobrze nie poszło) i rozszerzony angielski też lżejszy, niż się spodziewałam. Rozprawka o facebooku wygrała >D
Trochę mniej cieszy mnie jutrzejszy rozszerzony polski i rozszerzony wos w następnym tygodniu po lekcjach, ale póki co i tak wychodzi na plus. Fajnie będzie mieć to za sobą, może trochę się podbuduję przed właściwą maturą. A jak wyniki będą dobre, to rodzice nie mają argumentów, żeby mnie nie puścić na Kayę <3

Shadow Podniosłam się, wiesz? Jednak nadal muszą mnie niektórzy trzymać, bym nie zwaliła się na posadzkę jak kłoda, bo to będzie mój koniec.
Jestem z siebie dumna, z moich myśli... Że to z nią jest coś nie tak, nie ze mną.
Do tego osoby po których bym się nigdy tego nie spodziewała, stały się dla mnie niesamowitym wsparciem...

I A. chce mnie zabrać do Japonii~~~<3

Do tego pojawił się w moim życiu ktoś, kto pomaga mi wierzyć, że ten świat nie jest tak zepsuty, a ludzie nie są kompletnie pozbawieni emocji...
To naprawdę miłe, słyszeć że jest się czyimś szczęściem, siłą napędową do życia...
Sprawia to, że mój uśmiech staje się bardziej szczery.

I właśnie była u mnie Mychan. Lubię z nią spędzać czas, to jest jedyna osoba ze szkoły, przy której mogę być naprawdę sobą.

Uświadomiłam sobie, ze mam przy sobie ludzi, którzy mnie wpierają i we mnie wierzą.
To wspaniałe uczucie, gdy ktoś wierzy w ciebie bardziej, niż ty sam
I fajnie jest mieć kogoś, kto cię ochrzani za tą właśnie niewiarę, przytuli, pocieszy

Zaczęłam tworzyć prowizoryczną poezję xD Pomaga mi się to wyładować. Pp wylaniu swoich mysli na papier, bo bo mi się lżej na duszy.

Yuki napisał:

Shadow Podniosłam się, wiesz? Jednak nadal muszą mnie niektórzy trzymać, bym nie zwaliła się na posadzkę jak kłoda, bo to będzie mój koniec.

Trzymam kciuki nadal i cieszę się bardzo, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej <3 I z Twojego powrotu na forum również się cieszę, bardzo mocno! Od razu coś się ruszyło, chociaż w niektórych tematach

Cieszy mnie artykuł o Versailles, który piszę dla Asian Vibes - chyba słyszeliście (było o tym na JaME), to magazyn o muzyce azjatyckiej, który wychodzi w marcu. Bardzo miło, że chcą artykułu o nich i że zwrócili się z tym do fanów ^ ^ Mam nadzieję, że mój debiut w czymś takim będzie udany, bo to dosyć stresujące XD" Chociaż i tak idiotyzmy, które napisali o Versailles w 'J Music' są nie do przebicia, a ja o Versailles mogłabym pisać bez końca, więc jestem raczej dobrej myśli.
Koncert Kayi już za 16 dni, to zdecydowanie najbardziej cieszy mnie w ostatnich dniach *_____* W sumie jestem jakoś spokojniejsza, niż przed Versailles, ale może to dlatego, że nadal do końca do mnie nie dociera, że go zobaczę XD Muszę napisać list i rysunek zrobić! Wezmę się o to od razu po skończeniu artykułu... Szkoła może przecież poczekać >D