| | Historyjka zbiorowa, edycja druga | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Pon Lip 25, 2011 12:29 am | |
| Tego było za wiele. Nawet ona nie zwróciła uwagi na jego klatę, wciąż obnażoną. To bolało. Ta ignorancja. Dlatego... | |
| | | Lynka Stały gość na afterparty
Liczba postów : 135 Join date : 01/07/2011 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Pon Lip 25, 2011 12:32 am | |
| Kai postanowił, że odejdzie od tych ludzi, którzy nie potrafią docenić jego klaty, a tym samym jego męskości, jego talentu, jego intelektu... Tak - odejdzie i znajdzie nowe powołanie. Odnajdzie ludzi, którym będzie na nim zależeć, którzy będą się liczyć z jego opinią, będą przychodzić do niego, błagając o poradę i pomoc.
I tak Kai trafił do Biedronki, nosząc dumnie przypiętą do piersi tabliczkę, która informowała, że wciąż się uczy. | |
| | | Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Pon Lip 25, 2011 12:33 am | |
| Zaczął lubić tę robotę. Czuł się ważny, doceniany. Do czasu, gdy nagle przypomniał sobie o... | |
| | | Lynka Stały gość na afterparty
Liczba postów : 135 Join date : 01/07/2011 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Pon Lip 25, 2011 12:36 am | |
| małej dziewczynce, którą zostawił samą z bandą pijaków. - A co, jeśli nigdy nie dotarła do toalety? - zastanawiał się, woląc nie myśleć o konsekwencjach takiego biegu wydarzeń. Decydując się działać szybko, zrzucił z siebie firmową koszulkę i zamknął kasę. Ignorując protesty zgromadzonej przy kasie ludności wyciągnął telefon i zadzwonił do... | |
| | | Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Pon Lip 25, 2011 12:51 am | |
| Many. Gdy ten odebrał zażądał od niego... | |
| | | Lynka Stały gość na afterparty
Liczba postów : 135 Join date : 01/07/2011 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Pon Lip 25, 2011 1:06 am | |
| Odwrócenia zaklęcia. W trakcie rozmowy pojawił się jednak problem - nie była to wideokonferencja, więc Kai nie mógł zobaczyć gestów wykonywanych przez Manę. Gdy więc zrozumiał, że nie doczeka się zrozumiałej dla siebie odpowiedzi, postanowił.... | |
| | | Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Pon Lip 25, 2011 2:03 pm | |
| zadzwonić do wytwórni. Co ciekawe... | |
| | | Lynka Stały gość na afterparty
Liczba postów : 135 Join date : 01/07/2011 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Pon Lip 25, 2011 3:27 pm | |
| Co ciekawe, nie zadzwonił do szefowej, ale do Biura Obsługi Klienta. Ah~, ta mechaniczna muzyka działała kojąco na jego nerwy. Gdy zaś ucichła, odezwał się jeden z wielu konsultantów. - Biuro Obsługi Klienta PS Company, w czym mogę pomóc? | |
| | | Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 12:52 am | |
| Kai spanikował. Ręce zaczęły mu się trząść, z ust ściekała mu piana, oczy wyszły mu z orbit, a wtedy... | |
| | | Lynka Stały gość na afterparty
Liczba postów : 135 Join date : 01/07/2011 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 1:11 am | |
| a wtedy jego telefon oświadczył, że "Bateria jest rozładowana. Naładuj baterię, gdy tylko będzie to możliwe", po czym zgasł. Kai patrzył tępo na urządzenie, które jeszcze niedawno stanowiło jedyną jego możliwość powrotu do świata J-rocka. Czuł się zrozpaczony i zdesperowany. Miał tylko jedno wyjście - .... | |
| | | Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 1:29 am | |
| popełnienie honorowego seppuku. Problemem był brak odpowiedniego narzędzia, toteż mądry Kai... | |
| | | Lynka Stały gość na afterparty
Liczba postów : 135 Join date : 01/07/2011 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 1:42 am | |
| postanowił do tego wykorzystać produkty z Biedronki. W jego koszyku znalazły się... | |
| | | Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 1:45 am | |
| mrożonki. Mnóstwo mrożonek. Jeszcze więcej mrożonek. Przecież to oczywiste, że... | |
| | | Lynka Stały gość na afterparty
Liczba postów : 135 Join date : 01/07/2011 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 1:56 am | |
| po zjedzeniu takiej ich ilości zamarzłby na śmierć! Skierował się już do kasy, gdy nagle... | |
| | | Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 1:57 am | |
| wpadł na niego rozgorączkowany Uruha. Wyglądał fatalnie. Miał na sobie... | |
| | | Lynka Stały gość na afterparty
Liczba postów : 135 Join date : 01/07/2011 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 2:04 am | |
| Miał na sobie spodnie z zeszłego sezonu! Do tego ta koszulka z jakże powalającą grafiką przedstawiającą.... | |
| | | Vespergold Królowa Paparazzich
Liczba postów : 2630 Join date : 09/01/2010 Age : 28 Skąd : Wrocuaff.
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Wto Lip 26, 2011 1:42 pm | |
| kolejne etapy powstawania piramid w starożytnym Egipcie. Doprawdy, co... | |
| | | Mideru Staff
Liczba postów : 167 Join date : 02/06/2011 Age : 26 Skąd : Świebodzice
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Sro Sie 10, 2011 12:44 pm | |
| się z nim stało? To na pewno zostało mu z umysłu dziewczynki! To wszystko przez Manę.. To właśnie ON, zmieniając Uruhę naraził go na uraz psychiczny, związany z ubiorem. To właśnie ON niszczy wizerunek ich zespołu... Kai planował zemstę. | |
| | | Mun Siła Wyższa
Liczba postów : 2903 Join date : 08/01/2010 Age : 30 Skąd : Wrocław/Poznań
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga Sro Sie 10, 2011 1:38 pm | |
| Proponuję, kopiować wszystko, albo przynajmniej sporą część, bo potem nikt nie wie o co chodzi i trudno jest się przyłączyć. W sumie, to co tu jest naturalnie podzieliło się na dwie części, więc można kopiować od pracy Kaia w supermarkecie... tak myślę. ;D
W pewnym barze, nieopodal parku, odbywała się transmisja meczu Japonia-USA. Japonia prowadziła 666 do 0, co wszystkich zgromadzonych wprawiało w szampański nastrój. Niestety, w połowie zabrakło alkoholu. Przez ten mały incydent nastrój prysł zanim ktokolwiek zdołał zaproponować, że skoczy po zgrzewkę. Sytuacja uratowana została przez Uruhę, który nagle wykrzyczał "Przenosimy się do mnie!" Wielki tłum rozgorączkowanych, kolorowych ludzi zerwał się jak na zawołanie i wtedy z poziomu ziemi rozległ się stanowczy głos sprzeciwu. Źródłem owego głosu był Kai, który już wiedział, jak to się skończy. Nie chciał mieć znowu skacowanego zespołu, który nie nadaje się do niczego. Problem w tym, że jego sprzeciw nie został zarejestrowany. Nikt nie zwrócił na niego uwagi. Aby dotrzeć do tłumu, musiał zrobić coś naprawdę nieoczekiwanego. Coś tak szalonego, żeby w końcu zwrócili na niego uwagę. Ale pozostało jedno pytanie. Co jest dostatecznie szokujące..? Do głowy przyszedł mu tylko jeden pomysł. Zaczął iść w stronę Uruhy, przy okazji niezbyt delikatnie obchodząc się z ludźmi stojącymi mu na drodze. Gdy już był naprzeciw niego rozpiął koszulę ukazując nagi tors, niczym Edward ze Zmierzchu. Miał nadzieję, że błysk lśniącej liderowskiej klaty przyćmi Uruhę na tyle, by dało się go wyciągnąć z baru zanim tubylcy poznaliby adres gitarzysty. Nie spodziewał się jednak, że Uruha go zlekceważy. To był bolesny cios. To nie była byle jaka klata. TO BYŁA JEGO KLATA! Nie rozumiał tego. I chyba nie chciał zrozumieć. Czuł się jak parszywy głupiec. I takim widzieli go ludzie, którzy zobaczyli jego wyczyn. Nie takiego obrotu sprawy się spodziewał. Teraz pozostawało mu już tylko wezwanie Brygady Ryzykownego Ratunku, która zakończyłaby tę imprezę. Choć patrząc na tańczącego na stole Uruhę miał wrażenie, że bardziej przydaliby mu się antyterroryści... Właśnie wtedy pojawiło się wybawienie w postaci Pioruna, który trzasnął w stół. Nikt nie wiedział skąd ów Piorun się wziął. Nie zanosiło się na burzę, ani choćby na lekki deszczyk. Skądkolwiek Piorun się wziął, szybko tam wrócił. I dobrze, bo wprawił on zebranych w takie przerażenie, że rozpoczęła się masowa histeria. Ktoś krzyczał coś o zemście J-rockowych bogów za zlekceważenie klaty Kaia. Może to był Kai we własnej osobie? Ale nikt nie był w stanie wyjącego z bólu Uruhy, któremu, w przypływie paniki, na stopę nadepnął Shinya z Luna Sea. Oh, cóż to był za ból! - Maaaaamooooo - wyjęczał. Na wezwanie stawił się Mana. Wyglądał... inaczej niż zwykle. Miał na sobie legginsy w panterkę i różową tunikę, a także białe kozaki i plastikowy diadem na włosach. - Jestem twoją matką chrzestną! Spełnię twoje trzy życzenia, dziecinko! - wygestykulował. W oczach Uruhy momentalnie pojawiły się łzy. trudno stwierdzić czy to były łzy szczęścia, złości czy bólu, chociaż wszystko wskazywało na to ostatnie, bo jego matka chrzestna gestykulowała tak barwnie, że Uruha zapragnął nauczyć się tych gestów. Wtedy też, przydało się pierwsze z jego życzeń. - Chcę zostać baletnicą! - wykrzyczał podekscytowany. Mana skłonił się przed nim, a wtedy... Uruha zamienił się w małą słodką dziewczynkę z dwoma słodkimi blond warkoczami, ubraną tak, jakby właśnie miała występować w Jeziorze Łabędzim. Mana widząc swe dzieło przyklasnął, po czym zniknął w obłokach różowego dymu. Kai ukrył twarz w dłoniach. Teraz, zamiast jednego z gitarzystów, miał mają dziewczynkę, która właśnie ciągnęła go za rękaw pojękując co chwila "siiiiikuuuuu!" Tego było za wiele. Nawet ona nie zwróciła uwagi na jego klatę, wciąż obnażoną. To bolało. Ta ignorancja. Dlatego Kai postanowił, że odejdzie od tych ludzi, którzy nie potrafią docenić jego klaty, a tym samym jego męskości, jego talentu, jego intelektu... Tak - odejdzie i znajdzie nowe powołanie. Odnajdzie ludzi, którym będzie na nim zależeć, którzy będą się liczyć z jego opinią, będą przychodzić do niego, błagając o poradę i pomoc.
I tak Kai trafił do Biedronki, nosząc dumnie przypiętą do piersi tabliczkę, która informowała, że wciąż się uczy. Zaczął lubić tę robotę. Czuł się ważny, doceniany. Do czasu, gdy nagle przypomniał sobie o małej dziewczynce, którą zostawił samą z bandą pijaków. - A co, jeśli nigdy nie dotarła do toalety? - zastanawiał się, woląc nie myśleć o konsekwencjach takiego biegu wydarzeń. Decydując się działać szybko, zrzucił z siebie firmową koszulkę i zamknął kasę. Ignorując protesty zgromadzonej przy kasie ludności wyciągnął telefon i zadzwonił do Many. Gdy ten odebrał zażądał od niego odwrócenia zaklęcia. W trakcie rozmowy pojawił się jednak problem - nie była to wideokonferencja, więc Kai nie mógł zobaczyć gestów wykonywanych przez Manę. Gdy więc zrozumiał, że nie doczeka się zrozumiałej dla siebie odpowiedzi, postanowił zadzwonić do wytwórni. Co ciekawe, nie zadzwonił do szefowej, ale do Biura Obsługi Klienta. Ah~, ta mechaniczna muzyka działała kojąco na jego nerwy. Gdy zaś ucichła, odezwał się jeden z wielu konsultantów. - Biuro Obsługi Klienta PS Company, w czym mogę pomóc? Kai spanikował. Ręce zaczęły mu się trząść, z ust ściekała mu piana, oczy wyszły mu z orbit, a wtedy a wtedy jego telefon oświadczył, że "Bateria jest rozładowana. Naładuj baterię, gdy tylko będzie to możliwe", po czym zgasł. Kai patrzył tępo na urządzenie, które jeszcze niedawno stanowiło jedyną jego możliwość powrotu do świata J-rocka. Czuł się zrozpaczony i zdesperowany. Miał tylko jedno wyjście - popełnienie honorowego seppuku. Problemem był brak odpowiedniego narzędzia, toteż mądry Kai postanowił do tego wykorzystać produkty z Biedronki. W jego koszyku znalazły się mrożonki. Mnóstwo mrożonek. Jeszcze więcej mrożonek. Przecież to oczywiste, że po zjedzeniu takiej ich ilości zamarzłby na śmierć! Skierował się już do kasy, gdy nagle wpadł na niego rozgorączkowany Uruha. Wyglądał fatalnie. Miał na sobiespodnie z zeszłego sezonu! Do tego ta koszulka z jakże powalającą grafiką przedstawiającą kolejne etapy powstawania piramid w starożytnym Egipcie. Doprawdy, cosię z nim stało? To na pewno zostało mu z umysłu dziewczynki! To wszystko przez Manę.. To właśnie ON, zmieniając Uruhę naraził go na uraz psychiczny, związany z ubiorem. To właśnie ON niszczy wizerunek ich zespołu... Kai planował zemstę. - Przepraszam, nie wie pan gdzie znajdę kawę? - usłyszał obok siebie znajomy głos. Nao stał obok ze skonsternowaną miną, a za jego plecami chowała się jego młodsza siostra, Mun, ciekawsko zaglądając do koszyka Kaia. Tyrpnęła mrożony groszek i z miną mówiącą "po co temu idiocie tyle mrożonek" schowała się znów za placami brata. W tej samej chwili Nao zauważył kim jest stojący przed nim mężczyzna i... | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Historyjka zbiorowa, edycja druga | |
| |
| | | | Historyjka zbiorowa, edycja druga | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |