Narzekalnia

Ja mam temat o D prawie skończony, ale nie wiedziałam, czy jest sens coś w tym kierunku robić, skoro taka cisza i pustka XD"

Ciągnie mnie na zakupy, a cała kasa poszła na płyty TT" To nie jest fajne uczucie, jak się 185zł za jednym zamachem wywala i trzeba jeszcze czekać, aż to, co kupiłam, z Japonii przyjdzie >< (Wtedy będę oczywiście fruwać pod sufitem ze szczęścia, ale trochę ponarzekać nie zaszkodzi :'D)

Wkurzyła mnie pewna szmata (sorry za wyrażenie, choć to i tak o niej jest zbyt łagodne).

Nie mam czasu aby pisać po pierwsze...

I wkurwiaja mnie dwie szmaty, które, twierdzą że skoro robiłam z zdjęcia z 5 osobami ( z tym własną siostrą), jak się całujemy, to powinnam się zgłosić do psychologa XD

Nie idę na Ecchicon *chlasta się*

Zostałam zaciągnięta siłą (NAPRAWDĘ!) na Babią Górę. Nic mnie niby nie boli, ani nie jestem jakoś śmiertelnie zmęczona, ale to TERAZ. Jak szłam, to było... gorzej? Troszkę, uciupinkę... Taa, po prostu zdychałam! I musiałam jeszcze zejść na dół, ścierając sobie trampki >.< Cóż, w sumie SZEŚĆ GODZIN. Spoczi.

Denerwuje mnie mój avatar i mój podpis i mam ochotę, coś rozwalić. -.-
i chce mi się rzygać i nie mogę pić z Mun i Any.

*głaska Gum*

Zmień avek i podpis,, to już będziesz miała mniej powodów do narzekania.
A czemu nie możesz z nimi pić? xDD

Wkurza mnie, że wciąż jestem głodna. Normalnie pustoszę kuchnie, a wciąż nie mam dość >.<

Mam emostan. Chce mi się płakać. A te dwie jędze męczą mnie Hetalią. o.O
Lubie H. ale mam jej już dość... >.<

Aż do soboty, SOBOTY!, nie zobaczę się z Kumą. A może nawet dłużej :onicry:

Nie mogę uwierzyć, że to ostatni dzień z Mun i Any. ;u;

A ja mogę i strasznie mnie to smuci. :onicry:

BUUUUUU ;( ;( ;(

ostatni ;(

Ostatnie wspólne picie. ;u;
Ale nie róbmy z tego dramatu, niedługo znów się spotkamy. ;d

SMUCI MNIE JUTRZEJSZY WYJAZD.
to jest dramat.

POJECHAŁY ;( ;( to mnie tak choleeeeernie smuuuuci ;( już nawet posprzatałam ; (

Tęsknie za Gum i Any. >.<
10 dni dobiegło końca. >.<
I mam martwego ptaka pod nogami. o.O

Jest w cholerę gorąco i dzisiejszą noc i pół dnia spędziłam jadąc autokarem z Węgrzech do Warszawy.

Nuda, zawias, zastój, pomór, pustynia Atakama, NO LUDZIE, ja wiem, że są wakacje i tak dalej, ale bez przesady! Tylko gry się jeszcze tutaj kręcą jako tako, co z Wami?! .o. Do roboty!

A tak poza tym, to się przeziębiłam i wyjeżdżam jutro na parę dni do rodziny, gdzie trzyletnia siostra cioteczna będzie mnie budzić krzykami o 7 rano, can't wait ==

Jest gorąco a w moim pokoju śmierdzi jakby mieszkało w nim stado krów. -.-

Jest zimno, bo wczoraj była ulewa.
Mam burdel w pokoju.
Nic mi się nie chce.
Mam ochotę na coś, ale nie wiem na co T_T
I czuje się samotnyyyyy T_T

muszę napisać angst, nie chce mi się i nie mam pomysłu, a musze to zrobić dziś, fuck.

Bulwi mnie, że kot puścił bąka. -.-

W środe wróciłam z Oazy Wakacyjnej w Skorodnem i ..... tęęęęęsknięęęęę ;(

Bulwi mnie, że mam czas tylko do 23 i nie mogę dłużej siedzieć ze znajomymi.

Przetłumaczyłam właśnie tekst Kayi do 'Sink'. Jeśli próba samobójcza przez utopienie się w rzece, w dodatku w lutym, także jest zainspirowana jego doświadczeniami - a na to wskazuje wpis o tym utworze na blogu - to poczułam się naprawdę przygnębiona. I znowu się przy słuchaniu poryczę ><

wkurwia mnie, że nikt nie komentuje mi tekstu. to irytujące, bo powtarza się z każdym moim nowym tekstem i muszę zmuszać ludzi żeby dowiedzieć się, co o nim myślą.