Ponieważ wszyscy są na etapie szaleńczej miłości do Despy z powodu wrześniowego koncertu, uznałam, że czas wpasować się w klimat :D
Jako pierwszy daję chyba jeden z moich ulubionych ich tekstów <3
~~
,,Cuda padają w ciemności''
Na cudownie ciemnym, samotnym niebie
Płyną moje nieśmiertelne myśli
Zimny wiatr zmienił porę roku
Moje zmrożone na biało westchnienie ogłasza zimę
Mój głos jest w liście, który do ciebie wysłałem
Spada do twych stóp razem z białym śniegiem
Dręczyły cię moje okrutne słowa
Przypuszczam, że sprawiają ci ból nawet teraz
I we wnętrzu cierpienia
Wciąż ukrywasz nieznaną mi twarz, prawda?
Nie czując twojego bólu
Sprawiałem, że cierpiałaś sama, w ciemności
Z tobą, którą spotkałem wśród czystej białej zimy
Chciałbym, żebyśmy razem dzielili ból
Zawsze we dwoje, niezmiennie, chociaż pora roku ponownie się zmieni...
W ponurym pokoju
Boję się, że cię stracę, wtapiasz się w przestrzeń
Więc abyś nie zniknęła
Czerwonym sznurkiem związałem twoje ramiona i nogi, ciało, szyję i palce
Raz za razem, wciąż i wciąż, aż przestałaś się ruszać
Twoje istnienie wywołuje uczucie przypominające ból
Uśmiech zdawał się rozbity, kiedy pierwszy raz zauważyłem
Nasze złączone palce drżały, jak gdyby zamarzając
Ty, wyglądająca, jakby mogła zniknąć w czystej białej zimie
Pokaż mi słabość, którą ze sobą niesiesz
Nie płacz, już nie jesteś sama
Śnij razem ze mną...
Wyjdźmy na spotkanie pierwszej białej zamieci tej pory roku, która na nas czeka
Jeśli ta ziemia ma upaść do końca
Złączymy dłonie i będziemy iść razem...