[M] Tainted World

Przepraszam, nie chciałam, żeby to dalej było w internecie~
A niestety nie umiem usunąć tematu ._.

Nie, no... a zapowiadało się tak ładnie. Zima, śnieg za oknem [patrzy za okno i nie widzi] i nagle takie BUM! i śmierć. A już miałam nadzieję na jakiegoś spokojnego, słodkiego z nutką pikanterii fika^^

Ale podobał mi się. Mimo tej śmierci jest w tym fiku coś takiego, co ujmuje, co pozwala się uśmiechnąć. Nawet po dwukrotnym przeczytaniu, gubię się pomiędzy Hizumim a Natsukim. Może nie tyle pomiędzy nimi, a tym co się wokół nich dzieje, ich uczucia zdają się być zagmatwane.
A poza tym podoba mi się Twój styl pisania. <3

Dziękować, ja tutaj powinnam napisać, że to jedna wielka drama i nie warto czytać XD
Jeśli chodzi o różnicę między Natsu, a Hizu, to o tym wiem po prostu pisałam ten fick na czas (wcześniej miałam koncepcję, wystarczyło dopisywać) i tak o godzinę za późno został wstawiony '
Ale w następnym (tak, tak, planuję) rozróżnię ich trochę, bo zdaję sobie sprawę, że wychodzą niemalże tak samo.
Arigatou, pierwszy raz komuś się podoba ten mój burdel zwany pisaniem o_O