J-slash
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 The GazettE - DIM

Go down 
5 posters
AutorWiadomość
Pomidor
Strefa VIP
Pomidor


Liczba postów : 58
Join date : 18/03/2010
Age : 34
Skąd : Szczecin/Koszalin

The GazettE - DIM Empty
PisanieTemat: The GazettE - DIM   The GazettE - DIM Icon_minitimePią Mar 19, 2010 12:21 pm

Dziwię się, że jeszcze nikt dyskusji nie zaczął, no ale...
Wiem, że album wyszedł w lipcu zeszłego roku, ale biorąc pod uwagę kierunek, w jakim rozwija się The GazettE myślę, że warto na ten temat porozmawiać, zapraszam więc na kozetkę.

Zanim trafiłam w sieci na "DIMa", miałam z Gazettami dość długą, bo prawie (a może ponad?) roczną przerwę. Przywykłam do ich - bądź co bądź - lżejszego brzmienia. Owszem, wcześniej również mieli mocniejsze, znacznie bardziej klimatyczne kawałki (chociażby "Chizuru" czy "Bath room"), jednak zawsze kojarzyli mi się najbardziej z piosenkami w stylu "Ware Michi" czy "Silly god disco" - raczej lżejsze gitarowo, spokojniejsze wokalnie i delikatniejsze perkusyjnie.
A tu nagle, proszę bardo, chłopaki serwują Nam coś takiego. Powiem szczerze, że zostałam urzeczona. Przejmujący wokal Rukiego, wzbudzające dreszcze gitary i genialna perkusja (Kai ma pier********e, nie ma co) - majstersztyk!
W momencie, kiedy odpaliłam płytkę, byłam cała ich. Cała.
Samo "Hakuri" wywołało przyjemny dreszczyk. No a potem się zaczęło. Ahhh... Energiczne "The Invisible Wall" wprawiło moją nogę w stan nieustannego podrygiwania (gdybym tylko mogła, podrygiwałabym cała, ale - ku mojej konsternacji - płytę przesłuchiwałam wracając z pracy, a o godzinie 22 nie byłoby to zbyt pozytywnie odebranym zachowaniem), z kolei przy pozycji dziesiątej - "13Stars[-]1" do stopy dołączyła głowa, którą sobie zaczęłam skrycie pomachiwać. I tak jak za samym Uru nie przepadam, tak jego gitara w tym kawałku urzekła mnie absolutnie (pierwszy raz pojawiaja się w drugiej minucie dwudziestej dziewiątej sekundzie /2:29/).
Mogłabym opisać wszystkie moje wrażenia z mojego pierwszego razu z Gazettowym "DIMem", jednak wystarczy chyba powiedzieć, że wracałam do domu okrężną drogą, żeby móc w spokoju posłuchać (uwielbiam iść po zmroku pustoszejącymi ulicami i słuchać muzyki).
Z każdym kolejnym słuchaniem moje odczucia względem płyty nie zmieniły się zbytnio, może tylko tyle, że spojrzałam na nią, jak na całość, nie rozdrabniałam się - jak za pierwszym razem - na pojedyncze gitary, bas czy perkusję. Nie wiem czy rozumiecie... Potraktowałam piosenki jak całość. Jedną, spójną, genialną całość.
Widział ktoś na YT makin' do płyty? Warto obejrzeć. Oczywiście jeśli ktoś nie zna japońskiego, to nie zrozumie absolutnie nic z tego, co oni tam mówią, jednak warto zobaczyć jak to wygląda (nagrywanie muzyki, wokalu, projektowanie okładki, samo jej wykonanie etc. etc.), tak mi się przynajmniej wydaje.
Tak więc co? - zapraszam do dyskusji, tak?
Powrót do góry Go down
Mun
Siła Wyższa
Mun


Liczba postów : 2903
Join date : 08/01/2010
Age : 30
Skąd : Wrocław/Poznań

The GazettE - DIM Empty
PisanieTemat: Re: The GazettE - DIM   The GazettE - DIM Icon_minitimeNie Mar 21, 2010 3:41 pm

Przez dwa dni porównywałam tą płytę z resztą ich albumów, aby móc odpowiednio przygotować się do tej dyskusji. I powiem tak... rzeczywiście dorośli. Są zdecydowanie bardziej dojrzali muzycznie. Samo The Invisible Wall (mój faworyt, jeśli chodzi o tę płytę) porównane do wcześniejszych utworów, ukazuje jak duży krok zrobili. Ruki zdecydowanie hipnotyzuje głosem, ale samo brzmienie instrumentów jest lepsze niż wcześniej. Niemal słychać w nim więcej doświadczenia i profesjonalizmu, jednak nadal z dużą ilością emocji. Mam nadzieję, że tych emocji się nie wyzbędą, ponieważ muzyka, nawet najlepiej skomponowana, nie ma prawa być piękna, bez uczuć.
W niektórych momentach byłam jednak nieprzyjemnie zaskoczona przy słuchaniu tej płyty. Strasznie zatelepał mną dziewiąty kawałek,「子宮」, ten komputerowy, dziecięcy głos jest tak niesamowicie nieprzyjemny, że gdy słuchałam tego za pierwszym razem (w ciemnym pokoju, w środku nocy) zachciało mi się wymiotować...
Powrót do góry Go down
http://polishpri.ubf.pl/
Yuki-chan
Stały gość na afterparty
Yuki-chan


Liczba postów : 128
Join date : 16/03/2010

The GazettE - DIM Empty
PisanieTemat: Re: The GazettE - DIM   The GazettE - DIM Icon_minitimeSro Mar 31, 2010 11:24 pm

To ja tak w skrócie...Jak dla mnie Gazety rozwijają się w bardzo dobrym kierunku i bardzo się z tego cieszę. Widać, że dojrzeli i też chyba otworzyli się na nieco inne brzmienie. Teledyski bardzo mi się podobają - "Leech" i "The invisible wall" są chyba jak dla mnie najlepszymi w ich karierze *myśli intensywnie czy aby na pewno*. Generalnie - rewelacja!! Happy
Powrót do góry Go down
Aya
Organizator J-rock Festival
Aya


Liczba postów : 427
Join date : 15/01/2010
Age : 28
Skąd : wyłaniam się z mroku xd

The GazettE - DIM Empty
PisanieTemat: Re: The GazettE - DIM   The GazettE - DIM Icon_minitimePon Kwi 26, 2010 9:34 pm

No cóż... ja byłam zgoła odmiennego zdania. Ale przesłucham sobie jeszcze raz i wtedy się obiektywnie wypowiem
Powrót do góry Go down
Shadow
Edytor Pogrzebowy
Shadow


Liczba postów : 679
Join date : 11/03/2010
Age : 31
Skąd : Chełm / Warszawa

The GazettE - DIM Empty
PisanieTemat: Re: The GazettE - DIM   The GazettE - DIM Icon_minitimePią Sie 06, 2010 11:03 pm

Ja tradycyjnie pod prąd, ale ten album tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że wolę starsze Gazetto >< Z nowych utworów, jako tako podoba mi się tylko 'Nakigahara', 'Shiroki yuutsu' i 'DIM SCENE'. Poza tym te z singli dają się słuchać, zwłaszcza 'Guren', które chyba jako jedyne naprawdę bardzo lubię, bo 'Leech' i 'Distress and Coma' owszem, ujdą, ale nie należą do utworów, które po przesłuchaniu ma się ochotę puścić jeszcze raz i jeszcze...
Reszty niestety nie umiem nawet zanucić. Ot, przeleciały i zniknęły gdzieś w czarnej dziurze. No i te denerwujące intra! Po co wydawać jako utwór coś, co trwa 23 sekundy? Jeśli miało być wstępem do piosenki, to już chyba lepiej byłoby przytwierdzić je do niej na stałe, a nie robić coś takiego.
Ogółem, album bez rewelacji. Jak dla mnie przeciętny, do przesłuchania, bo słucham-ich-więc-głupio-tego-nie-znać, nic ponad to.
Powrót do góry Go down
http://www.versailles.jun.pl
Aya
Organizator J-rock Festival
Aya


Liczba postów : 427
Join date : 15/01/2010
Age : 28
Skąd : wyłaniam się z mroku xd

The GazettE - DIM Empty
PisanieTemat: Re: The GazettE - DIM   The GazettE - DIM Icon_minitimeNie Sie 08, 2010 8:40 pm

Nie jesteś sama, Shadow. Popieram Twoje zdanie. Słuchając DIMu jeszcze raz, doszłam tylko do wniosku, że 'The Invisible Wall' zaczyna mi sie podobać, reszta została tak, jak była. Czyli bez rewelacji. Ale trzeba przyznać, że piosenki na płycie trzymają się tego samego klimatu - nie wiem czemu, ale mam dziwne skojarzenie z kolorem szaro-granatowym.
Z nowych piosenek najbardziej zapadły mi w pamięć 'Nakigahara', 'Shiroki Yuutsu' i 'In the Middle of Chaos' ale za to kompletnie nie podoba mi się 'Dim Scene'. Dla mnie jest... nudne ;/ No i tak, piosenki z singli są naprawdę fajne, właśnie 'Distress and Coma' dopisuję do listy swoich ulubionych piosenek Gazette ever, 'Guren' też mi sie bardzo podoba, 'Leech' trochę mniej...
Podsumowując, album taki sobie. Gdyby nie te z singli, nie byłoby w zasadzie czego słuchać, moim zdaniem. Zgadzam się z tym, że intra są naprawdę wkurzające. I po tym albumie wcale a wcale nie widać, żeby GazettE rozwijało się w dobrym kierunku. Porównując DIM do np. Disordera, gdzie co druga piosenka jest hitem albo NILu, gdzie w zasadzie każda piosenka jest hitem... marnie im wyszło.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





The GazettE - DIM Empty
PisanieTemat: Re: The GazettE - DIM   The GazettE - DIM Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
The GazettE - DIM
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» The GazettE
» The Gazette
» The Gazette
» The GazettE
» The GazettE - The End

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
J-slash :: J-music :: Recenzje-
Skocz do: